5 powodów, by zacząć nosić górską biżuterię.

Powodów, by sięgnąć po „błyskotki” z górskimi motywami jest sporo. Oto kilka z nich.

Karty na stół i bez zbędnej skromności-lubimy ładnie wyglądać. Bez różnicy, czy to studniówka, bal noworoczny, pogrzeb teściowej, a może wyjście w góry. I nie ma absolutnie nic złego w tym, że chcemy się poczuć dobrze. Ruszając na szlak, zwracamy czasami uwagę na plecak w ulubionym kolorze, koszulkę z napisem wyrażającym naszą bezgraniczną miłość do tatrzańskich szczytów (bądź nienawiść do asfaltowych odcinków), a do tego dobieramy nieraz jakiś fikuśny kapelusz, co by nam słońce nie waliło po umalowanych wodoodpornym tuszem oczętach. No i pięknie, ale może być jeszcze piękniej. Uwierzysz? Czasami przeżycia tkwią gdzieś głęboko w nas. Każdy ma przecież swoje własne doświadczenia i spojrzenie na świat. Ba, nie zawsze chcemy się tym dzielić z innymi. Biżuteria, często spersonalizowana, pozwala dyskretnie wyrazić siebie, przywołać wspomnienia, zmotywować się w trudnych chwilach oraz… zapewnić sobie odrobinę lansu na ścieżkach. No, już nie bądźmy takie skromne.

Motywacja na szlaku

 

Oto pięć powodów, dla których warto nosić górską biżuterię.

1. Jest ładna.

Odkrywcze, jak to, że nocą nad Morskim Okiem robi się ciemno. Nie zmienia to jednak faktu, że bransoletki, wisiorki, czy kolczyki potrafią dodać uroku-tak po prostu. Co więcej, taką błyskotkę można przecież nosić na co dzień, by przypominała o miejscach, do których tęsknimy. Tylko uważaj! Zbyt dużo uroku może sprawić, że zamiast hasać po szlakach, większość czasu „zmarnujesz” na rozmowie z zagadującymi mężczyznami. Chociaż… skały stoją od milionów lat. Może poczekają?

2. Wyróżnia.

Owieczka? Postrzępiona grań? A może motywacyjne hasło, gdy cholerne podejście nie chce się kończyć, albo szef wymaga cudów „na już”? Widziałaś takie motywy u swoich koleżanek? A no zapewne nie, bo większość obecnie wytwarzanej biżuterii to masówka produkowana dla wszystkich, czyli dla nikogo. Czy nie przyjemniej byłoby mieć coś, z czym można się utożsamić?

3. Wyraża to, co głęboko w środku.

Na pewno znacie jakieś piękne cytaty poświęcone wędrowaniu. Wypowiedzi tak wzruszające, że gdy zamkniemy oczy i pomyślimy o niedostępnych turniach, to czujemy płynące łzy. I kłopot w tym, że nie każdy potrafi mówić tak o emocjach. Jeżeli na pytanie: „Jak było?” odpowiadasz zdawkowe: „No fajnie”, mimo że w środku kipisz z emocji, chce ci się skakać i tulić świstaki, to górska biżuteria jest czymś dla ciebie. Niech świat wie, co napędza cię do działania, nawet jeśli czasami brakuje ci odpowiednich słów.

4. Pozwala przetrwać do kolejnego wyjazdu.

Mieszkasz na południu? Szczęściara! Niestety Polska ciągnie się jeszcze hen daleko na północ. Z takiego Gdańska czy Szczecina trudno tak po prostu wybrać się na weekend, by odwiedzić swoje ulubione pasmo. Jak na złość, wszystkie znajdują się bowiem na południu! Wyjazd raz w roku to czasami wszystko, na co możemy sobie pozwolić, co często uruchamia pokłady sentymentów. Oczywiście nie ma to, jak tęsknić do szczytów przy winie, oglądając w telewizji, jak nasz ulubiony aktor szepce: „I love you too, baby”. Ale nie do Ciebie szepce! Dlatego górski motyw na łańcuszku, czy ciekawe kolczyki pozwolą ci twardo stać na nogach, kierując myśli nie w stronę hollywoodzkiego amanta, a ukochanej doliny, czy niezdobytego jeszcze szczytu. Pamiętaj: żaden facet nie da ci tego, co mogą dać ci góry!

5. Dodaje sił.

W życiu trochę jak w górach. Czasami trzeba włożyć w działanie sporo wysiłku i to bez gwarancji na sukces. Ryzykować długą drogę, trzymając kciuki za to, by szczyt, na który dążymy, nie schował się nagle w burzowej chmurze. I to normalne, tak po prostu bywa. Warto o tym pamiętać na co dzień, gdy stajemy przed wyzwaniami. Bo skoro w drodze na wierzchołek udało się przełamać lęk, obawy i zmęczenie, to uda się przed ważną konferencją, egzaminem czy w chwilach zwątpienia. No, a bransoletka nie tylko o tym przypomni, ale doda też odrobinę pewności siebie.

Życie na szlaku toczy się własnym rytmem i pozwala, chociaż na chwilę, oderwać się od codzienności. Jest wiele powodów, by nosić biżuterię związaną z wędrowaniem. Te wymienione, to tylko przykłady. Bo przecież to również świetny odstraszacz niedźwiedzi (nigdy żadnego nie spotkałam!), amulet dodający sił, sposób na zawarcie znajomości („Gdzie kupiłaś ten wisiorek?”), ale także doskonały prezent dla jakiejś Tatromaniaczki. Bo góry to tylko z pozoru kupa kamieni. To coś więcej-to styl życia.

 

Skusisz się?

Zapisz się do newslettera

Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Podziel się:

Przeczytaj też:

×